Bób i fasolka szparagowa to warzywa, które najbardziej kojarzą mi się z latem. Bób najczęściej ląduje u mnie w sałatce z jajkiem i awokado albo w kremie z bobu, a fasolka przewija się przez różne dania typu wegańskie naleśniki z hummusem, risotto z serem camembert, tarty z fetą, aż po najzwyczajniejszą wersję ugotowaną i tyle. Ale dzisiaj mam dla Was coś absolutnie wyjątkowego i bardzo łatwego, czyli hummus z bobu. Uwaga, bo jeśli zrobicie go raz, będziecie go powtarzać non-stop. Zawsze kiedy go przyrządzam w bobowym sezonie sama już nie wiem czy bardziej lubię ten czy ten tradycyjny z cieciorki, ale to chyba jak wybieranie ulubionego dziecka – niemożliwe ;-) Świetnie pasuje do kanapek, naleśników czy po prostu jako dip. Ja hummus z bobu absolutnie uwielbiam i mam nadzieję, że skorzystacie z przepisu jak najszybciej :-)
Hummus z bobu

~ 500 g bobu
~ 3-4 łyżki pasty sezamowej tahini
~ 2-3 łyżki zimnej wody
~ 2-3 łyżki soku z cytryny
~ 2 ząbki czosnku
~ 1/2 łyżeczki soli
~ do podania: pestki granatu i posiekana natka pietruszki, oliwa z oliwek
Bób gotujemy do miękkości (młody bób potrzebuje ok. 6-7 minut, starszy troszkę więcej, więc najlepiej po 6 minutach sprawdzić miękkość ;-)). Lekko studzimy i obieramy.
W blenderze umieszczamy ugotowany bób, tahini, wodę, sok z cytryny i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Miksujemy dokładnie blenderem dolewając troszkę wody, aż hummus będzie miał kremową gładką konsystencję. Doprawiamy solą i przekładamy do miseczki.
Przed podaniem możemy posypać granatem i posypać natką pietruszki (bo cudownie tutaj pasują ;-)), ale nie jest to konieczne. Świetnie smakuje na kanapkach, jako dip albo w naleśnikach. Smacznego :-)

2 komentarze
Taki hummus bardzo lubię :)
Super alternatywa dla klasycznego hummusu, koniecznie wypróbuje <3