Paszteciki z kapustą i pieczarkami pojawiają się u nas na wigilijnym stole od kiedy pamiętam. Zawsze robię podwójną porcję, żeby można było je zamrozić na później, bo idealnie smakują do barszczu. A ostatnio wymarzyły mi się paszteciki z soczewicą, która idealnie pasują na wigilijną kolację. I powstały przepyszne mięciutkie wegańskie paszteciki z soczewicą. Przyznam Wam szczerze, że dla mnie samo nadzienie jest smaczniejsze niż tradycyjne z kapustą, bo soczewica i grzyby to przecudownie połączenie, a ja nie jestem fanką kwaśnego jedzenia ;-) I choć tradycyjne paszteciki też są pyszne, to polecam też zrobić takie wegańskie paszteciki z soczewicą – jestem pewna, że każdego z Was pozytywnie zaskoczą. Zapraszam :-)
Wegańskie paszteciki z soczewicą
(ok. 25 pasztecików)
Ciasto:
~ 500 g mąki pszennej
~ 20 g świeżych drożdży
~ 3-4 łyżki oleju
~ 250 ml letniego mleka roślinnego
~ 1 łyżeczka cukru
~ 1 łyżeczka soli
Drożdże kruszymy i przekładamy do miski. Posypujemy cukrem i 1 łyżką mąki. Mleko lekko podgrzewamy i dodajemy do mieszanki ok. 3 łyżki. Mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 15 minut, aż drożdże zaczną się pienić.
Mąkę przesiewamy do miski i mieszamy z solą. Dodajemy drożdże, olej i resztę mleka. Wyrabiamy dłońmi na elastyczne jednolite ciasto, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na ok. 1,5 godziny do wyrośnięcia.
Farsz:
~ 1 duża cebula
~ 100 g soczewicy zielonej
~ 1 garść suszonych grzybów (np. borowików)
~ 1 liść laurowy
~ 1-2 ziela angielskie
~ 1-2 łyżki sosu sojowego
~ sól, pieprz
~ 2-3 łyżki oleju do smażenia
~ ew. 2-3 łyżki mleka roślinnego do posmarowania wierzchu
Soczewicę oraz grzyby zalewamy letnią wodą i odstawiamy na 1-2 godziny (jeżeli nie macie czasu możecie od razu gotować, ale wtedy będzie trzeba nieco dłużej na ogniu trzymać ;-)). Następnie dodajemy do nich liść laurowy oraz ziele i gotujemy do miękkości.
Na oleju podsmażamy posiekaną cebulę, aż się zeszli. Dodajemy soczewicę z grzybami i smażym 1-2 minuty. Dodajemy sos sojowy, odrobinę soli i pieprz do smaku. Mieszamy, a następnie miksujemy blenderem na gładką masę. Odstawiamy do lekkiego ostygnięcia.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Ciasto dzielimy na 2 lub 3 części (w zależności od preferencji do wielkości pasztecików). Każdą formujemy w długi wałek i następnie rozwałkowujemy na płasko.
Na środku każdego wykładamy farsz i zlepiamy. Następnie nożem kroimy na paszteciki.
Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Z wierzchu możemy posmarować mlekiem. Każdą porcję pieczemy 20 minut w rozgrzanym piekarniku. Studzimy. Smacznego :-)